Praca wzrokiem vol.2

Wróćmy na moment do naszego zakrętu i pracy wzrokiem (głową) – no to jak bezpiecznie go pokonać? Nadjeżdżamy bliżej osi jezdni – mamy na względzie ewentualne samochody ścinające zakręt. Zbliżając się do zakrętu lustrujemy powierzchnię zakrętu pod kątem piachu, kamieni i innych niespodzianek.

Dobieramy odpowiednią prędkość (taką, żeby nasza głowa nie zaczęła podpowiadać, że jest za szybko), mrozimy gaz (mrozimy czyli mamy odkręconą manetę i nic z nią nie robimy, utrzymujemy prędkość).

Wzrok kierujemy najdalej gdzie się da (pozaznaczane na fotkach strzałkami) – ten punkt będzie się przesuwał w miarę pokonywania zakrętu. Trzymamy się blisko (ale nie za blisko) osi aż nie zobaczymy, że zakręt zaczyna się otwierać (czyli widzimy coraz więcej drogi) – dopiero wtedy możemy zacząć odkręcać.

Oczywiście pokonywanie ślepych zakrętów na torze to zupełnie inna bajka – jest przy tym dużo więcej radości 😁 oczywiście napiszemy o tym niebawem 😉

#trenujzredbike

Spodobało Ci się to co przeczytałeś? Po prawej stronie znajdziesz banner Fb. Twój like jest dla nas naprawdę ważny 🙂 Polecamy się